top of page

ARTISTS > Andrzej Nowicki

 

 

 

 

 

ur. 1958
grafika

 

Studiował i obronił dyplom (w roku 1983) na Wydziale Grafiki łódzkiej PWSSP w

pracowni technik drzeworytniczych doc. Andrzeja Bartczaka. Od roku 1990, przy

ulicy Piotrkowskiej 59 (w podwórzu) prowadzi autorską galerią „Drzeworytnia", w

której prezentuje swoje najnowsze prace oraz wydawnictwa (realizowane w kilku,

najwyżej kilkudziesięciu autorskich egzemplarzach), organizuje autorskie spotkania.

 

W „Drzeworytni" spotykają się malarze, graficy, muzycy, poeci i filozofowie,

dziennikarze, naukowcy, aby rozmawiać: o ideach artystycznych (Strzemińskiego,

Kandinskiego, Witkacego), które wywarły znaczący wpływ na kolejne pokolenia

artystów, o funkcji i barwy w malarstwie, a zwłaszcza w grafice, lub po to, by

ubogacić organizowane przez gospodarza galerii wieczory własną muzyką lub

poezją. Do „Drzeworytni" zachodzą też stu¬denci, zaciekawieni sąsiedzi i przypadkowi

przechodnie.


Będąc przede wszystkim grafikiem i rysowni¬kiem, potrafi w sposób niezwykle umiejętny wykorzystywać (dla wię¬kszej przejrzystości i komplementarności przekazu) formy wypowiedzi właściwe artystom uprawiającym happening, performance, fotografię.

Nowickiego cechuje znakomita znajomość warsztatu (używanych w przeszłości i współcześnie technik, materiałów i narzędzi) oraz wyjątkowa dociekliwość w odkrywaniu pierwowzorów druku wypukłego (sposoby powielania obrazu i ich modele: sumeryjskie pieczęcie, sygnety egipskie, formy do powielania wprowadzone przez introligatorów).

Nowicki wycina swoje klocki - matryce głównie w drewnie sos¬nowym (ale używa także olchy, brzozy, gruszy, dębu czy płyty pilśnio¬wej) wzdłuż i w poprzek słojów. Ostatnimi laty eksperymentuje, drukując ryciny z powierzchni krzywej - kuli lub elipsy, które wycina z drewna lub plastiku.

Jego drzeworyty są czarno-białe (na ogół bez światłocieniowego szrafunku), podobnie jak linearne rysunki.

Interesując się funkcji ą barwy w malarstwie i grafice, nakłada na swoje ryciny (np. pędzlem) płaskie plamy koloru. Inspiracji poszukiwał w rosyjskiej grafice ludowej XVII - XIX w. (zwanej łubok). „Łączenie przeze mnie idei barwienia łubokowych rycin z moim czarno-białym drzeworytem (którego charakter wywodzę też z fascynacji szkołą drze¬worytu Władysława Skoczylasa i wyjątkowych cech łódzkiej szkoły linorytu) stało się moim środkiem do wyrażenia współczesnej rzeczy¬wistości."^. Nowicki].

Andrzej Nowicki jest artystą, któremu niemal od zawsze towarzyszyło pytanie o sens własnej twórczości (co tworzyć i po co?); nie należy do twórców, którzy zamykają się w czterech ścianach pracowni. Zawsze uważał, że inspiracji i tematów należy szukać wśród ludzi, w otaczającej nas rzeczywistości. „Trzeba próbować zrozumieć swoją historię, historię swojego miasta, swojej ulicy. Tam szukać porządku i oświecenia. Nie mówić ciągle o własnych emocjach. Z pokorą umieścić siebie w jednej z 315 bram." [fragment tekstu A. Nowicki ego załączonego do drzeworytu „Bramy Ziemi Obiecanej", 1994].

Twórczości graficznej artysty towarzyszy refleksja sytuująca się gdzieś na pograniczu krytyki, historii i teorii sztuki. „Nowickiego zajmuje wiedza o sztuce, jej związki z religią, filozofią. Bez wiedzy samo tworzenie jest jałowe. Zawsze poszukiwał... Teraz ? Wycina drzewo, drukuje grafiki, pisze, prowokuje, namawia...» Trzeba być człowiekiem rene¬sansu. Inaczej nie można. A w Łodzi szczególnie. Tu panują takie wąskie specjalizacje«." [Grażyna Zarzycka].

Nowicki bywa poetą, pisze artykuły do gazet i tygodników, wydaje własnym sumptem niskonakładowe książki poświęcone grafice (np.. „Matryca", wyd. „Drzeworytnia", Łódź 1995, ss. 50; „Drukująca kula/ The printing bali", Wydawnictwo „Grusza", Pabianice [1996], ss. 30; w przygotowaniu „Szkice o matkach spojrzenie na grafikę od strony matrycy", wyd. „Drzeworytnia", ok. ss. 120), ilustruje bajki autorstwa swojej żony, wykonuje rysunki do cyklu Amoreski (np. „Grandę Valse Brillante" Tuwima, 1999; „Słowik według Dekameronu Boccaccia"- wyd. Teatr Dra¬matyczny w Legnicy, Legnica 1990), sporadycznie in¬scenizuje sztuki teatralne („Cubus Twardowski",1987, Teatr „Cytryna"), uczy introligatorstwa w zawodowej szkole spe¬cjalnej oraz odsłania tajniki technologii oprawiania starodruków.
Twórczość graficzna oraz działalność autorskiej galerii „Drzeworytnia" jest, jak mniemam, odpowiedzią artysty na bezideowość dzisiejszych czasów i coraz większą łatwość tworzenia w dobie wszechobecnej komputeryzacji i niemal nieograniczonych możliwości powielania prac.

 

 

 

 

 

 

 

 

Andrzej Nowicki.jpg
Andrzej Nowicki Signature.jpg
bottom of page