top of page

ARTISTS > Krzysztof Stanisławski

 

 

 

 

 

ur. 1956
Historia sztuki

Krytyk sztuki i filmu, kurator, współtwórca wielu zdarzeń filmowych i artystycznych, pisarz. Urodził się 1956 r. w Warszawie. Od połowy lat 80. związany jest z Instytutem Sztuki Polskiej Akademii Nauk. Autor ponad 1500 tekstów publikowanych m.in. w „Arteon”, „Exit”, „Art. & Busines”, „Film na świcie” i prasie zagranicznej. Juror międzynarodowych konkursów m.in. Baden Baden European Biennial of Graphic Art (1985-89), Członek Rady Fundacji im. Daniela Chodowieckiego (założonej przez Gűntera Grassa przy berlińskiej Akademii Sztuk). Współpracuje także z Instytutem Goethego w Warszawie oraz z Polskimi Instytutami w Europie (Berlin, Düsseldorf, Kijów, Sofia).
Wciągu ostatnich lat był kuratorem polskich artystów m.in. na XIII International Painting Triennial (Litwa, 2007), V European Contemporary Art Biennale (Francja, 2006), a także wystaw „Nowe malarstwo niemieckie – Szkoła Lipska” (Polska, 2006) czy „Ułan Bator w Warszawie, Warszawa w Ułan Bator” (Polska – Mongolia, 2005).

Podczas panelu dyskusyjnego zorganizowanego w ramach wystawy „Nowe Tendencje w Malarstwie Polskim” w Galerii Miejskiej bwa w Bydgoszczy – Krzysztof Stanisławski stwierdził, że jeśli można mówić o boomie na malarstwo, „to z pewnością swój początek miał w Bydgoszczy. Tuż po bydgoskiej wystawie otwarto jeszcze dwie prezentujące rodzime obrazy: „Malarstwo Polskie XXI” w warszawskiej Zachęcie oraz „Nowi dawni mistrzowie” w Muzeum Narodowym w Gdańsku. Mamy wielu młodych artystów, którzy już zainteresowali świat swoją twórczością. Wilhelm Sasnal, Paulina Ołowska, Piotr Janas, Maciej Maciejowski, Rafał Bujnowski - oni wszyscy reprezentowani są w wielu galeriach na świecie, ale nie każdy z nich w Polsce”. Według niego rodzime malarstwo współczesne mogłoby być bardziej dostrzegane w świecie, gdyby w kraju istniał rynek sztuki. „U nas go nie ma, więc polscy twórcy są skazani na współpracę z galeriami zachodnimi”. (źródło Gazeta Wyborcza, „Jakie jest polskie malarstwo” 25 luty 2007 r.)

 

 

 

 

 

 

 

 

bottom of page