
ARTISTS > Marian Nowiński
ur. 1944
malarstwo, grafika, multimedia
Marian Nowiński - indywidualność w polskim życiu artystycznym i akademickim.
Wyrazisty i ceniony twórca jest profesorem Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie,
profesorem i dziekanem Wydziału Sztuki Nowych Mediów w Polsko-Japońskiej
Wyższej Szkole Technik Komputerowych w Warszawie. Wystawiał malarstwo,
grafikę, plakat, dzieła w technikach mieszanych i autorskich w wielu krajach Ameryki,
Azji i Europy. Zaliczony do „Mistrzów polskiej sztuki plakatu”.
Wszechstronnie wykształcony artysta doskonale przekazuje wiedzę i doświadczenie
artystyczne jako pedagog. Pierwsze studia na historii sztuki KUL dały Marianowi
Nowińskiemu rzetelne i trwałe podstawy intelektualne oraz wysublimowały emocje do kontynuowania edukacji w Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie. Na wydziale Grafiki ASP Nowiński przedstawił pracę dyplomową z plakatu u owianego światową sławą prof. Henryka Tomaszewskiego (1914-2005). Po latach Nowiński wspomina słowa Tomaszewskiego – musisz zniszczyć samego siebie, swoją wizję pomysłu, stanąć obok i na zimno zobaczyć jak to wygląda . Wcześnie zrozumiał, że indywidualność w sztuce graficznej i w malarstwie to przede wszystkim umiejętność mówienia tworzonym obrazem. Mówienia jako komunikowania jasnego i wyraźnego, czyli pewnego - jak chciał Kartezjusz (1596–1650), ale jednocześnie niemego, przez obrazy klarowne i asocjacyjne. Nawet muzyka, słuchana zewnętrznie staje się w nas obrazem lub serią obrazów. Te obrazy udaje się namalować tylko niewielu.
Sztuką doskonałą jest przekazywanie treści milczeniem. Potrafią to wybitni mimowie i tancerze oraz wielcy graficy i malarze. Tylko oni tworząc, sięgają najwyższego diapazonu i przekonują patrzących odbiorców do treści i formy swoich dzieł. Obrazami przemawiali władcy do swych poddanych i do partnerów państw zaprzyjaźnionych . Współcześnie, obrazami projektantów reklamy perswadują sprzedawcy całego świata a symbolicznymi obrazami jako znakami porozumiewamy się od kilku lat w wideotelefonach. Cenna i szanowana jest umiejętność mówienia własnym, rozpoznawalnym i zapamiętywanym kodem wizualnym. Zadanie to jest trudne, ale podejmowanie wielkich wyzwań formułuje podziwianych artystów. Marian Nowiński jako grafik i malarz wcześnie wybrał barwę i uczynił z niej charakterystyczną, wizualną frazę. Trwa w niej, pielęgnuje, rozwija i doskonali od 40 lat. Jego język wizualny zaskakuje atrakcyjnością młode pokolenia spostrzegawczych i doskonale wykształconych zawodowych projektantów. Doświadczeni koledzy, profesorowie-rówieśnicy obserwują z zaciekawieniem artystyczne dokonania Nowińskiego. Wielu podziwia - młodzieńczą, ale racjonalnie dojrzałą fantazję wibrujących linii, proces poszukiwania, znajdowania i wprowadzania zmiennych i zaskakujących środków wyrazu.
Dokonaniami plastycznymi Marian Nowiński, jako twórca Teatru Jednego Znaku plasuje się w elitarnym zespole indywidualności teatralnych. Ma obok siebie siedem postaci: Tadeusza Kantora (1915-1990), Henryka Tomaszewskiego (1919-2001), Józefa Szajnę (1922-2008), Franciszka Starowieyskiego (1930-2009), Jerzego Grzegorzewskiego (1939-2005), Leszka Mądzika (1945) i Janusza Wiśniewskiego (1949). Kantor zasłynął Teatrem Cricot jako wizualnym manifestem artystycznym. Szajna światowy rozgłos uzyskał z Teatrem Studio w którym ucharakteryzowane twarze aktorów stawały się alfabetem estetyki alternatywnej. Tomaszewski jest zapamiętany jako twórca poza werbalnego, Wrocławskiego Teatru Pantomimy. Starowieyski dla swego malarstwa szerokiego gestu wymyślił i zrealizował kilkadziesiąt Teatrów Rysowania, będących skrajnym aktem ekshibicjonizmu twórczego z udziałem publiczności . Grzegorzewski z aktorami teatrów Krakowa, Wrocławia i Warszawy malował przedstawienia formami gestu oraz barwami charakteryzacji i światła, wynikających z wrażliwości i doświadczeń plastycznych; Mądzik, który w 2008 obchodził rubinową (40-tą) rocznicę pracy artystycznej zasłynął Teatrem Obrazów . Tak nazywa się jego Teatr Sceny Plastycznej KUL z minimalnym scenicznym światłem; Wiśniewski realizuje od 25 lat teatr autorski z zespołem, ukrytym na scenie za malarską charakteryzacją białej maski twarzy i czarno-grafitowo-szarych kostiumów.
Przywołane nazwiska wybitnych teatralnych twórców łączą charakterystyczne cechy, którymi są znaki. Widz poznaje znaki w ascetycznych formach spektaklu, absencji suflerów, zredukowanym tekście, rozbudowanej dynamice ruchu i scenicznych stop-klatkach, kojarzonych z wielkimi obrazami lub rzeźbami eksponowanymi światłem. Dorobek twórców polskich teatrów jest autonomiczny ale jednocześnie wpisuje się w kanon kultury polskiej. Wartością dzieł artystów jest wysoka zrozumiałość scenicznych przekazów, wystawianych w różnych kręgach kulturowych świata. Tak się dzieje bez względu na kontynent, obszar cywilizacyjny, wiek, doświadczenie i wyrobienie artystyczne publiczności.
Marian Nowiński zakończył Rok Koralowy (35) swego autorskiego Teatru Jednego Znaku. Figuruje zasłużenie w uniwersalnym ale i wirtualnym katalogu teatrów autorskich jako autor, scenarzysta, inscenizator, reżyser i scenograf w jednej osobie oraz projektant estetyki wizualnej. Teatr Jednego Znaku prof. Nowińskiego jest fenomenem apollińskim. W rzeczywistości historycznej lub literackiej nazwa Teatru może być odbierana jako bałamutna albo myląca. Wybrana nazwa własna nie ogłasza i nie sugeruje, że prof. Nowiński miał lub ma tylko jeden, stały pomysł na znak, który kiedyś narysował, namalował czy utrwalił w formie collage, fotografii, makiety albo syntezy wielu elementów, a następnie stale przywołuje, wystawia, wznawia, reprodukuje lub licencjonuje.
Nowiński zaprojektował i publicznie przedstawił kilkaset dzieł dla swojego Teatru Jednego Znaku . Były to publicznie wystawiane obrazy, rysunki, grafiki i montaże kilku technik artystycznych kwalifikowane jako znaki. Prace różniły się formatem, materiałem podobrazia, techniką, trwałością i datą wykonania. W dorobku Nowińskiego są znaki, które schlebiają gustowi oglądającego, ale są również znaki dynamiczne, zaczepne, kontrowersyjne, zapadające w pamięć a niekiedy wręcz zadziorne. Jedne znaki dotyczą tego, co w dziejach było ważne, powtarzalne i charakterystyczne. Inne znaki dotyczą wewnętrznego i współczesnego świata zmysłów, myśli, wizji i cielesności aktora jako wykonawcy teatralnego zadania. Teatr Nowińskiego określony wyrazami – Jednego Znaku – to osobiste, autorskie przesłanie poznawcze z indywidualną dyrektywą artystyczno-twórczą. Nazwa własna jest czynnikiem dyscyplinującym Autora, bardziej niż orzekaniem sygnalnym, dla widzów do bezpośrednio wnioskowania z tytułu. Apollińskość w Teatrze Jednego Znaku nie dotyczy bezpośrednio sylwetki profesora-twórcy; osoby o rysach harmonijnych i podobnej, zrównoważonej, proporcjonalnej budowie ciała. Pod Jednym Znakiem ukrywa się Autor ujmowany jako twórca i artysta wszechmocny.
Apollińskość Teatru Jednego Znaku to zawsze i tylko - twórczy akt graficzny, malarski albo mieszany, z jednorodną proporcjonalnością formy, wyważonym użyciem środków plastycznych i rozpoznawaną powściągliwością ekspresji. TJZ jest dla widza bliski, gorący albo obojętny, prawie obcy. Jeden znak to cecha szczególna dla teatru wizualnego i lapidarnego jak poezja. Apollińskość to dojrzała, wypracowana forma graficzna lub malarska, rozpoznawalna jakość stylu prac projektowych, rysunków, niekiedy technik mieszanych, własnych. Wystawione kompozycje to pełne formy autorskie TJZ, stają się konkretnymi obrazami. One otrzymują od Autora licencję, czyli tytuł jako nazwę własną. Repertuar TJZ jest wystawiany na scenie, którą staje się arkusz papieru. TJZ staje się niekiedy teatrem ekologicznym, który dociera do wielotysięcznej widowni, zawsze trzymając wysoki poziom wersji premierowej albo debiutu. Obrazy są powtarzane w wielu egzemplarzach, a niekiedy w kilku czy kilkunastu szczególnych, sygnowanych i numerowanych. Plasuje to TJZ w środowisku eksperymentującym, grupie warsztatowej lub rozpowszechnieniu limitowanym. Nakłady wysokie czynią TJZ sztuką użytkową, przynależą do rodziny plakatów albo nawet kategorii współczesnych posterów.
Teatr Jednego Znaku dał Nowińskiemu wielokrotne laury i gratyfikacje. Premiery w repertuarze TJZ są od lat obserwowane, oglądane, komentowane, wznawiane, przenoszone, zapraszane, katalogowane i filmowane. W TJZ nie słyszymy hucznych braw i nie oglądamy wielokrotnych ukłonów. W TJZ są codzienne zajęcia, próby w pracowni i generalne, odbywają się warsztaty, ustawianie świateł, potem wystawy, pokazy, wernisaże, kwiaty, komplementy, recenzje, cytowania, reprodukcje a nawet notowania aukcyjne na giełdach i antykwaryczne i w salonach sztuki. TJZ jest osobistym teatrem wędrującym i poszukującym. Jeden Znak bywa czasem intensywnie poszukiwany przez zawodowców (muzeum, galerię, redakcję, inny teatr lub kolekcjonera). Poszukującymi są niekiedy amatorzy, którzy dostrzegli, zrozumieli i zapamiętali kompozycję utworu a darząc ją uznaniem chcą mieć właśnie ten Jeden Znak, często z autografem profesora Nowińskiego. Zdarza się, że osoba poszukująca, jeszcze nie zna autora albo o autorze nie słyszała. Podobnie jest w zawodowych zespołach teatralnych gdzie znani są lepiej aktorzy-wykonawcy a autorzy sztuk są rzadziej rozpoznawalni. TJZ przynosi owoce Nowińskiemu gdy szuka inspiracji i pomysłu dla nowego zadania. TJZ jest wtedy archiwum, bazą danych i warsztatem a nowe znaki stają się studium przypadku. W rzeczywistości historycznej lub literackiej nazwa TJZ może być odbierana jako bałamutna lub myląca. Nazwa nie ogłasza i nie sugeruje, że Autor m tylko jeden, stały pomysł na znak, który narysował, namalował, utrwalił w formie collage, fotografii lub syntezy wielu elementów a potem stale przywołuje, wystawia i powiela.
Teatr Jednego Znaku trafia – jak chciał Wyspiański - do otwartego i wrażliwego oka a nie do wyczulonego ucha. Przewrotne powiedzenie Jana Lenicy (1928-2001), że plakat musi śpiewać można przeformować. Teatru Jednego Znaku musi grać, dla oka.
Graficy używają często starych plakatów jako szkicowników. Jest częstą praktyką malarzy rysowanie na autorskich poddrukach i malowanie na własnych grafikach, z intencją pokazania całości na wystawie. Tak dzieje się często w teatrach. Dekoracje i kostiumy są przerabiane i dostosowywane do nowych potrzeb sceny. Profesor Nowiński lubi zagospodarować i wzbogacać swoje serigrafie. Pokazuje, że przy nowych projektach plakatów czy kompozycjach malarskich proces twórczy wywodzi się z Teatru Jednego Znaku bardziej, niż ze sterylnego warsztatu grafika. Serie prac ukazują artystę, czynią Go bardziej plastycznym, przybliżają Jego wyobraźnię. Demaskowanie drogi twórczej przez artystę to walor dla analiz i porównań przez historyków sztuki.
Por. Po cichu / Em voz baixa / En voz baja Poezja - Abel Murcia; Serigrafia - Marian Nowinski
Władysław Serwatowski

