Kalendarz 2008 SZTUKA FINANSÓW - FINANSE W SZTUCE
W kalendarzu na 2008 r., Polsko Słowiańskiej Federalnej Unii Kredytowej (P-SFUK) w Nowym Jorku, znajdują się obrazy z polskich prywatnych kolekcji sztuki w Ameryce. W sumie w ciągu dwudziestu pięciu lat poznałem w Ameryce (od Nowego Jorku, Waszyngtonu, Cincinnati po Seattle) ponad pięćdziesiąt kolekcji z polskimi obrazami, od XIX wiecznych do współczesnych. Każda kolekcja była inna i równie wspaniała. Odnalazłem duże zbiory – zawierające po kilkaset obrazów wartych miliony dolarów i niewielkie – z kilkunastoma obrazami, które znalazły się w opublikowanym w ubiegłym roku albumie „Kolekcje sztuki polskiej w Ameryce”. We wstępie do albumu Ferdynand B. Ruszczyc, dyr. Muzeum Narodowego w Warszawie m.in. pisał: „Album Czesława Czaplińskiego odkrywa przed nami skarby, które pozostawały w ukryciu. Gromadzone przez lata zbiory cieszyły dotąd samych kolekcjonerów i osoby z nimi zaprzyjaźnione. Dzięki pasji i wieloletniej pracy autora możemy poczuć się niemal jak odkrywcy nieznanych lądów. Musimy mieć przy tym świadomość, że dostępujemy pewnego rodzaju wtajemniczenia – wkraczamy do intymnego świata zbieracza. W tle prezentowanych kolekcji rysują się zawikłane nieraz losy ludzi i instytucji. Nie do przecenienia jest również fakt, że za sprawą albumu zmienia się stereotyp Polaka w Ameryce, który już nie tylko marzy o lepszym życiu za Oceanem, ale marzenie to w najpiękniejszy sposób realizuje”. Nie wszyscy wiedzą, że kolekcjonowanie sztuki jest jednym z ciekawszych sposobów inwestowania. Kolekcjonerzy, którzy to robią dobrze i cierpliwie potrafią na tym znakomicie zarobić. Niewątpliwą przewagą malarstwa jest to, że piękny obraz możemy powiesić sobie w salonie nad kominkiem i go podziwiać, a certyfikat bankowy trzymamy w szufladzie. Zagłębiając się w historię polskiego kolekcjonerstwa w Ameryce doszedłem do XIX wieku. Okazało się, że w 1892 r. na światową wystawę w Chicago (World Columbus Fair) przysłano ponad sto obrazów polskich malarzy m. in.: Józefa Chełmońskiego, Wojciecha Gersona, Jacka Malczewskiego, Władysława Podkowińskiego, Włodzimierza Tetmajera i Franciszka Żmurki. W książce „Malarze polscy XIX i XX wieku” wydanej przez „Gazetę Antykwaryczną – Sztuka.pl” Jerzy Huczkowski (prezes Stowarzyszenia Antykwariuszy Polskich), za opublikowanym w 2000 r. artykułem przez Dresdner Bank (jednej z największych instytucji finansowych w Europie, posiadających oddziały na całym świecie) pisze o sztuce inwestowania w sztukę. Autor pokazuje wzrost cen na konkretne obrazy, np. Canaletto – w latach 1950-2000, czyli półwieczu, nastąpił nieomal stukrotny wzrost cen na jego obrazy. To często więcej niż inwestycje bankowe czy giełdowe. Aby opłacalnie inwestować w sztukę, należy śledzić ten rynek. W ostatnich latach zaczęły padać rekordy cen za obrazy polskich malarzy, na aukcjach dzieł sztuki w Polsce. Najdroższe dzieła sztuki w 2005 roku: 1. Józef Brandt „Wyjazd z Wilanowa” – 540 tys. zł 2. Alfred Wierusz-Kowalski „Przeprawa przez rzekę” – 520 tys. zł 3. Jacek Malczewski „Orfeusz i Eurydyka” – 420 tys. zł 4. Maurycy Gottlieb „Portret aktora” – 380 tys. zł 5. Alfred Wierusz-Kowalski „Polowanie z chartami” – 330 tys. zł Najdroższe dzieła sztuki klasycznej w 2006 roku: 1. Józef Brandt „Tabor w podróży” – 700 tys. zł 2. Józef Brandt „Polowanie” – 610 tys. zł 3. Alfred Wierusz-Kowalski „Napad wilków” – 501 tys. zł 4. Eugeniusz Zak „Akordeonista” – 335 tys. zł 5. Eugeniusz Zak „Idylla z ruinami zamku” – 280 tys. zł Najdroższe dzieła sztuki współczesnej w 2006 roku: 1. Jerzy Nowosielski „Akt na plaży” – 185 tys. zł 2. Jerzy Nowosielski „Pejzaż” – 180 tys. zł 3. Andrzej Wróblewski „Chłopczyk” – 180 tys. zł 4. Wojciech Fangor „E 12” – 161 tys. zł 5. Tadeusz Kantor „Emballage? Les tetes” – 155 tys. zł Padają również rekordy cen za obrazy polskich malarzy na aukcjach dzieł sztuki na świecie. Aukcja w nowojorskim Sotheby’s z dnia 15 maja 2007 r. przejdzie do historii, gdyż zakończyła się rekordowym wynikiem prawie 255 milionów dolarów za sprzedane obrazy malarstwa powojennego. Dzień później licytowane były trzy prace polskich artystów. Za „Untitled” Piotra Uklańskiego zapłacono 240 tys. dolarów, obraz Wilhelma Sasnala „Untitled” z 2003 r. wylicytowano za 36 tys. dolarów, a pracę Magdaleny Abakanowicz „Figure in the frame” (1989) – za 60 tys. dolarów. W tym samym dniu w domu aukcyjnym Christie’s w Nowym Jorku padł polski rekord. Obraz Wilhelma Sasnala „Airplanes” (1999) z londyńskiej kolekcji Charlesa Saatchiego, kupiony za 396 tys. dolarów, stał się najdrożej sprzedanym polskim obrazem współczesnym. Najwyższą cenę na aukcjach dzieł sztuki polskich artystów uzyskał w grudniu 2006 r. w domu aukcyjnym Hotel des Ventes Nice Riviera obraz Józefa Brandta „Targ w okolicach Krakowa”, sprzedany za rekordową cenę 370 tys. euro, co razem z kosztami aukcji ostatecznie wyniosło 443 tys. euro. Płótno to Brandt namalował w roku 1868, mając 27 lat, w czasie, gdy jako młody geniusz był już od roku profesorem monachijskiej akademii. Sam twórca uważał swoje dzieło za wybitne i pokazał je na Salonie Paryskim w 1870 r. Obraz został z entuzjazmem przyjęty przez paryską publiczność, która podziwiała piękno, kolorystykę i perfekcyjną kompozycję. Ważnym wydarzeniem dla kolekcjonerów polskiej sztuki była nowojorska aukcja sztuki współczesnej (Contemporary Art) domu aukcyjnego Sotheby’s, która odbyła się pod koniec lutego 2007 r. Wystawiono na niej pięć obrazów Wojciecha Fangora z europejskich i amerykańskich kolekcji. Licytowano wczesną pracę B65 (1965 r.), seryjne obrazy M21, M51, M52 (1986 r.) oraz najwyżej wyceniony – M39 (1969 r.). Ich ceny wywoławcze wahały się od 8-12 tysięcy dolarów (za najmniejszy obraz „B65”) do 40-60 tysięcy dolarów (za M39, 203 x 203 cm, pokazywany na wystawie w Guggenheim Museum z przełomu 1970-1971 r.). I właśnie ta najwyżej „oceniona” praca uzyskała najlepszy wynik – 96 tysięcy dolarów. Wszystkie obrazy Wojciecha Fangora zostały sprzedane za łączną kwotę 321,6 tysiąca dolarów. Natomiast w Londynie na podobnej aukcji Sotheby’s sprzedano obraz Romana Opałki 1965/ 1-infinity: Detail 2032878-2053278 (1976 r.) za prawie 95 tysięcy dolarów, przy estymacji 40 257 – 56 360 dolarów. O to, czy warto inwestować w polską sztukę, zapytałem znanego nowojorskiego marszanda, który powiedział: „Jeżeli inwestować, to właśnie w polską sztukę współczesną, która jest jeszcze niedoceniana”. Ceny na polskie obrazy nie są jeszcze wygórowane, gdyż Polska sztuka nie jest wystarczająco znana na świecie; myślę, że ten Kalendarz przyczyni się do popularyzacji polskiej sztuki, a szerzej Polski. Czesław Czapliński Utworzona w 1976 r. Polsko–Słowiańska Federalna Unia Kredytowa (P-SFUK), prócz dziesięciu oddziałów, posiada nowoczesne centrum operacyjne w Fairfield, NJ, co pozwala na obsługę ponad 70 tysięcy członków. Mając ponad miliard dolarów w aktywach, P-SFUK jest obecnie największą etniczną unią kredytową w Stanach Zjednoczonych i jedną ze stu największych unii kredytowych w USA.













