top of page

ARTISTS > Tadeusz Dominik

 

 

 

 

 

ur. 1928

Malarstwo, Rzeźba, Grafika, Instalacje, Multimedia

 

W jego pracowni najczęściej powstają obrazy olejne, akwarele, rysunki, ale też tkaniny artystyczne,

ceramika i ostatnio grafiki komputerowe. Jest malarzem przyrody, który zapisuje ją „znakami”:

pejzażu, kwiatu, ogrodu. W metaforycznym, indywidualnym, malarskim języku zbliża się do

„syntezy tradycji polskiego koloryzmu i emocjonalnej abstrakcji”.

 

Krytycy porównują Tadeusza Dominika do kompozytora, obdarzonego „absolutnym słuchem” na

kolory. A wybitny poeta Zbigniew Herbert zauważa, że „świat Dominika to ogniste słoneczne koła,

kwiaty, patyki w płocie, dzbany, bochny chleba, trawa” i dodajmy, że ten świat jest rozpoznawany

na całym świecie.

 

Tadeusz Dominik pochodzi z ubogiej, rolniczej rodziny. Choć nie miał możliwości rozwijania artystycznych talentów, przyznaje, że malował do dziecka. „Jest to dla mnie tak naturalne, że nie wyobrażam sobie, abym mógł zajmować się czym innym”. Tuż po wojnie, bez przygotowania, zdawał na ASP w Warszawie. Przyszłych adeptów sztuki egzaminował Jan Cybis. Zapamiętał Tadeusza Dominika nie tylko jako wyróżniającego się „malarskim pazurem” ale też jako młodzieńca w wojskowym mundurze.

 

Dyplom uzyskał w 1953 r. w pracowni prof. J. Cybisa, będąc jednocześnie asystentem prof. Wacława Waśkowskiego na wydziale grafiki. Z uczelnią nie rozstawał się aż do 1990 r., był dwukrotnie dziekanem wydziału malarstwa (1971-1974 i 1987-1989), a w 1988 r. otrzymał tytuł profesora zwyczajnego.

 

W pierwszej połowie lat 50. Tadeusz Dominik tworzy głównie grafiki, charakteryzujące się precyzyjną kreską i wyważonymi kontrastami czerni i bieli. Jego najbardziej znany cykl drzeworytów pt. „Macierzyństwo” pokazano na XXVIII Biennale Sztuki w Wenecji (1956). Wkrótce artysta powraca do malarstwa. Formy przedstawiające ustępują abstrakcji („Czerwony Ogród”, „Kompozycje” 1957-59). W kolejnych cyklach płócien pogłębia ekspresję i spontaniczność. Tym samym zmienia się jednocześnie faktura obrazów i rozjaśnia kolorystyka. Początkowe, dość nieregularne plamy przybierają zdecydowane kształty i kolory, np. w „Owocach II” (1972). W naturalny sposób rozszerza się paleta tematów. Pojawiają się mazowieckie krajobrazy, wspomnienia ogrodu dzieciństwa, a w latach 90. – „pejzaże egzotyczne”. Wszystko to zostaje zapisane specjalnym kodem – form kulistych i prostokątnych, malowanych w niezliczonych układach i wariantach kolorystycznych. Z każdym obrazem są coraz bardziej dojrzałe i syntetyczne.

 

Prof. Jan Cybis, mówiąc o swym wybitnym uczniu, wyznał, że „pozostaje zjawiskiem zaskakującym jak szybko zdobył sympatię publiczności sztuką na pozór niezrozumiałą, a w istocie komunikatywną”.

 

Prace Tadeusza Dominika znajdują się w zbiorach wielu krajowych muzeów narodowych, a także w Museum of Modern Art w Nowym Jorku, Museo de Bellas Artes w Caracas, Museum Albertina w Wiedniu, Stedelijk Museum w Amsterdamie oraz w kolekcjach prywatnych na całym świcie.

 

Prezentowane były na wystawach tymczasowych, m.in. w Galerie Lambert (Paryż, 1959), Guggenheim International Award (Nowy Jork, 1958), 2. Biennale młodych, Musee d'Art Moderne de la ville de Paris (1961), Starej Kordegardzie (Warszawa, 1988), Expo'92 (Sewilla), w Muzeum Archidiecezji Warszawskiej („Tadeusz Dominik i uczniowie”, 1992)

 

Artysta jest laureatem wielu prestiżowych nagród m. in. na Ogólnopolskiej Wystawie Młodej Plastyki (1955), Festival International d’Art. Contemporain (1964), nagrody im. Jana Cybisa (1973), a także stypendystą Rządu Francuskiego (1958-1959) i Ford Foundation (1961-1962, USA).

 

Tadeusz Domik przyznaje, że świat jest idealną kompozycją. Z wrodzonym sobie optymizmem zauważa, że „po latach, w czasie codziennej praktyki z ulgą zacząłem spostrzegać, że jestem stale na początku drogi, a moje nowe malarstwo to po prostu moje nowe obrazy – mój malowany los..."

 

 

 

 

 

 

 

Tadeusz Dominik.jpg
Tadeusz Dominik Signature.jpg
bottom of page